Dla nowych firm w internecie rozgłos i pozyskiwanie kolejnych klientów jest najważniejsze, jednakże mimo szczerych chęci, nie zawsze udaje nam się osiągnąć sukces.
Badania dowodzą, że ludzie udostępniają jakiś wpis, ponieważ jest użyteczny lub zabawny, ale udostępniamy też ku przestrodze, dlatego posty dotyczące np. polityki lub życia publicznego udostępniaamy równie często. Okazuje się, że udostępnienie posta ma być też sposobem na nawiązanie kontakt z osobami, które go stworzyły. Udostępnianie postów umożliwia również pokazanie znajomym swojego światopoglądu. Użytkownicy dzielą się wszystkim, co wywołuje emocje.
W takim razie, jak powinien wyglądać taki wzorcowy wpis do udostępniania i jak zyskaćich jeszcze więcej?
Okazuje się, że najczęściej udostępnianie są posty z:
- pytaniem,
- zdjęciem,
- filmem,
- historią
- linkiem do wpisu na znanym blogu,
- nagrodami,
- kodem rabatowym.
Co robić?
- Wybierz odpowiedni moment dodania wpisu.
Niezależnie od tego, jak atrakcyjna byłaby treść posta, to dzień i godzina pojawienia się wpisu ma kluczowe znaczenie. Okazuje się, że najlepszym czasem na udostępnianie wpisów są weekendy – w tym szczególnie niedziela. Najlepsze wyniki osiągniemy w godzinach porannych między 9:00 a 11:00, później 16:00 – 17:00 i wieczorem między 19:00 a 21:00.
- Dodawaj emotikony 🙂
Użycie emotikon w treści wpisu (z umiarem!) może być najprostszym sposobem pozyskiwania większej ilości udostępnień na Facebooku, ponieważ sprawiają, że Twój wpis jest przyjazny i zachęca do interakcji.
- Rzuć wyzwanie.
Każdy trafił już na pewno nie jeden raz na proste działania z matematyki, które zawsze wywołują ogromne zamieszanie. Użytkownicy chcą się pochwalić dobrym wynikiem, inni spierają się o kolejność wykonywanych obliczeń. Wszystko to motywuje do podania posta dalej, „zarażenia” jeszcze większej ilości osób.
- Urzekła mnie Twoja historia.
Zwykła codzienna historia, która staje się niezwykłą tylko dlatego, że jest wzruszająca. Łatwo się ją zapamiętuje, zmusza do przemyśleń, a więc jednocześnie daje okazje do podzielenia się refleksją z innymi. Warto takie historie nieco zmodyfikować, aby przy okazji przemycić w nich trochę marketingu na swoją korzyść.
- Płacisz – masz.
Smutne, ale prawdziwe – czasami warto po prostu zapłacić. Tym bardziej, że Facebook to ogromna platforma reklamowa, która potrafi dotrzeć do dokładnie określonego grona odbiorców, przez co można założyć, że wydane pieniądze szybko się zwrócą. Wykorzystując dane na temat swoich odbiorców, można stworzyć grupę lojalnych użytkowników, którzy będą automatycznie klikać przycisk „Udostępnij”, bo trafiasz w ich zainteresowania.
Osoby, które udostępnią Twój wpis to pewna grupa odbiorców, którzy będą chcieli np. kupić Twój produkt, usługę lub po prostu polecić swoim znajomym.
I na koniec najprostszy zabieg, a potrafi znacząco podnieść statystyki: poproś odbiorców wpisu o komentarze, polubienia oraz udostępnianie.