Niewybaczalne grzechy polskich e-sklepów

0
2113

Równe 50 lat temu tygodnik The Time wróżył że sprzedaż wysyłkowa nie ma żadnej przyszłości, bo ludzie wolą oglądać i wybierać produkty mając z nimi bezpośredni kontakt, mogąc je sprawdzić i przetestować, dotknąć i przymierzyć. Wiemy już, że The Time bardzo się mylił. Dzisiaj co drugi Polak robi zakupy w internecie, polski handel internetowy rośnie w tempie 20% w skali roku i mogłoby być jeszcze lepiej, gdyby polskie e-sklepy nie grzeszyły! 😉

A dopuszczają się:

  • lenistwa
  • …i jedyne do czego są skłonne to do prowadzenia statystyk liczby odwiedzin witryny. A co z analizą ruchu użytkowników na stronie? Przecież każdy zezwalający na śledzenie plików cookies pozostawia po sobie ślad istotnych danych, które wystarczyłoby zinterpretować i tym samym uzyskać informacje na temat: lokalizacji użytkownika, jego płci, intencji zakupowych, czy czasu przebywania na stronie. Oznacza to, że polskie e-sklepy świadomie odbierają sobie możliwość stworzenia profilu behawioralnego klienta. Jak bez tego targetować i szukać sposobów dotarcia do niego?
    Nie wspominając już o braku monitorowania efektów kampanii reklamowych…

  • marnotrawstwa
  • …w kontekście naiwnej wiary w skuteczność masowych banerów reklamowych. Tymczasem badania wyraźnie mówią, że użytkowników dopadła epidemia “ślepoty banerowej”. Podobno ok. 80% badanych nigdy nie kupiło produktów pod wpływem masowych banerów, a klikalność w banery wynosi od 0.04 do 0.1% (czyli w baner wyświetlony 1000 razy kliknie tylko jedna osoba!… i to pewnie przez przypadek 😀 )
    Alternatywą jest spersonalizowana reklama odsłonowa, bazująca na Smart Data.

  • zaniedbania
  • …klienta i braku jakiejkolwiek walki o niego. E-sklepy wychodzą z założenia, że jeśli klient zrobił u nas zakupy tzn. że z pewnością tu powróci. To samo tyczy się aż 68% “porzuconych koszyków” – nikt nie docieka, dlaczego tak się stało, nikt nie korzysta z remarketingu (np. w formie maila „przypominajki” zawierającego zdjęcie i opis porzuconego produktu).
    Na przyszłość! Wykorzystaj d tego platformę mailingexchange.

    I na koniec: “70% naszych decyzji zakupowych podejmujemy w oparciu o to, jak jesteśmy traktowani jako ludzie. A tylko 30% bazuje na właściwościach produktu.” -John McKean-
    Warto pamiętać.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj