Co irytuje w sieci? Lista rzeczy do poprawki

0
1615

Internet jest daleki od ideału – to wiemy na pewno, ale czy potrafisz powiedzieć co najbardziej irytuje użytkowników? Sprawdź!

1.Ochrona przed kopiowaniem
Jeśli uważasz, że poprzez wyłączenie możliwości zaznaczania tekstu i kopiowania go, ochronić zawartość strony przed kradzieżą to się grubo mylisz. OK, masz szansę powstrzymać złodzieja-amatora, ale uwierz, że prędzej czy później na Twoją stronę trafi ktoś, komu nie straszne tego typu zabezpieczenia. Istnieje wiele możliwości ich ominięcia, więc nie daje ono praktycznie nic, poza odstraszeniem zwykłych czytelników, których nawet w złym świecie jest znacznie więcej niż tych, którzy czyhają na Twoje treści 😉 Pamiętaj też, że tego typu zabezpieczenie uniemożliwia zaznaczenie i skopiowanie danej frazy do wyszukiwarki.

2. Znikające Menu
Na pewno przynajmniej raz trafiłeś na “magiczne” menu, na które najeżdżasz – voilà, pojawia się, wykonasz lekki ruch myszką – voilà, znika! Może to i fajny bajer, który intuicyjnie ma zapobiec przysłanianiu niższych partii strony poprzez menu, ale problem zaczyna się pojawiać w momencie, gdy to menu jest nieco bardziej rozbudowane, rozwija się do kolejnych podzakładek, a Ty usilnie próbujesz przejechać kursorem pomiędzy ciągle znikającymi poziomami… Pamiętaj, że wrócą tutaj tylko ci nad wyraz cierpliwi.

3. Ograniczony “obszar klikalny”
Przeglądając katalogi towarów w sklepach internetowych, zastanawiam się niekiedy, czy jego właściciel chociaż raz próbował kupić coś w swoim własnym sklepie. Z doswiadczenia wiemy, że jeśli chcemy kupić jakąś rzecz, to jesteśmy na tyle zaabsorbowani wyglądem przeglądanych propozycji, że jeśli w końcu coś nam wpadnie w oko, to pierwszym odruchem jest kliknięcie właśnie w to zdjęcie (ewentualnie w nazwę produktu). Niesamowicie irytująca okazuje się konieczność odrywania od niego wzroku w celu poszukiwań napisu “więcej”… bo albo będzie on gdzieś na końcu skróconego opisu produktu, albo przy nazwie, albo nie daj boże – gdzieś w ściśle określonym prawym, lewym, dolnym, górnym rogu zdjęcia… no! i już nie pamiętam detali produktu, które zwróciły moją uwagę, które odróżniały go od poprzedniej i kolejnej rzeczy!

4. Małe ikony nawigacyjne
Kontynuując temat pt: “irytujący sprawdzian sprawności posługiwania się kursorem w mini-przestrzeni”, trafiamy na kolejny problem, jakim jest bardzo mały rozmiar przycisków nawigujących w galeriach zdjęć. Pamiętaj, że użytkownicy są już przyzwyczajeni na przykładach wysokiej jakości witryn, że wystarczy kliknąć w prawym, bądź lewym obszarze zdjęcia, by przejść do kolejnego z nich, bez chirurgicznej precyzji trafienia w mikro-ikonkę strzałeczki.

5. Brak filtrów wyszukiwania
Częsty błąd to umożliwienie filtrowania produktów tylko pod względem marki i ceny. W praktyce okazuje się jednak, że klientom łatwiej jest na wstępie określić cechy pożądanego produktu, niż z góry doprecyzować jakiej on ma być marki. Poprzeglądaj fora, poczytaj komentarze na fanpage’ach i dowiedz się, jakie detale poszczególnych produktów szczególnie przykuwają uwagę, bo dobrze przygotowany filtr to większa sprzedaż.

6. “Błąd wprowadzania danych”, czyli niekończący się formularz zgłoszeniowy…
Na pewno znasz sytuację, w której decydujesz się zarejestrować na jakiejś stronie, podajesz nazwę użytkownika, adres e-mail, wymyślasz hasło i potwierdzasz je. W końcu naciskasz przycisk „dalej”, a system zgłasza błąd, nie zapisując jednocześnie wpisanych przez Ciebie danych. Pytanie czy kolejny raz poświęcisz swój czas na wypełnienie go od początku. Pewnie wielu zrezygnowało na tym etapie. Szczególnie jeśli formularz rejestracji wymagał podania dużej ilości informacji. Tak więc dwie kluczowe kwestie i ogromny plus to: przechowywanie informacji wprowadzanych przez użytkownika i oznaczenie tylko części pól jako wymagane do sfinalizowania rejestracji. Dodatkowym plusem będzie natychmiastowa weryfikacja wprowadzonych danych (bez przeładowania strony), tak, by w przypadku wystąpienia błędu natychmiast poinformować o tym użytkownika.

7. Kontakt = formularz zwrotny
Niekiedy użytkownik potrzebuje skontaktować się z którymś z managerów, poznać godziny pracy, sprawdzić numery telefonów do poszczególnych działów – wtedy po prostu przechodzi do sekcji “kontakt”. Jeśli umożliwiasz mu kontakt tylko poprzez formularz (nawet jeśli zapewnisz, że odpowiadacie tak szybko jak to jest tylko możliwe), to bardzo prawdopodobne, że opuści on Twoją witrynę. Pamiętaj, że jego zaufanie znacznie wzrośnie jeśli na Twojej stronie znajdą się chociaż podstawowe informacje umożliwiające bezpośredni kontakt z Twoją firmą. I wcale nie oznacza to, że jedno wyklucza drugie. Użyj formularza na swojej stronie i znajdź na niej miejsce na dane teleadresowe.

Lista mogłaby być zdecydowanie dłuższa – powiedz tylko, co irytuje właśnie Ciebie?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj